Bardzo często wyrażenia „inteligentny dom”, „automatyka budynkowa”, „automatyka domowa” używa się naprzemiennie jako synonimy. Czy rzeczywiście słusznie? Wszystkie one opisują automatyzację w domu, sterowanie urządzeniami, ułatwienia w obsłudze. Nie będzie to koniec artykułu, bo jednak są różnice.

Przez wiele lat wszystkie wyrażenia opisywały to samo. Zarówno inteligentne domy, czy domy z automatyką domową nadal mogą być synonimami, a wyrażenie „automatyka budynkowa” może również odnosić się do przemysłowych budynków i biur.

Automatyka budynkowa, a inteligentny dom

Konkretne systemy i ich możliwości mogą rozdzielić powyższe pojęcia. Jeśli instalacja inteligentnego domu opiera się tylko na automatyzacji dotyczących oświetlenia, bramy wjazdowej, drzwi garażowych, rolet i ogrzewania, to można stwierdzić, iż jest to jednocześnie automatyka budynkowa. Gdy możliwości systemu poszerzone są o sterowanie i automatyzacje sprzętami RTV, AGD, systemem alarmowym, integracje z internetowymi usługami, to „automatyka budynkowa” będzie zbyt skromnym określeniem, wtedy mamy dotyczenia z tzw. „inteligentnym domem”.

Przeciętnie od lat 60. XX wieku sposób naszego mieszkania się nie zmienił. Zmieniły się technologie, standardy jakości, ale cały czas trzeba podejść do włącznika, żeby zgasić światło; w głównym pokoju jest telewizor, a domowe urządzenia nie komunikują się ze sobą. Żyjąc w XXI wieku czas to zmienić. Zainteresowanie instalacjami e-domu rośnie i to jest jeden z najszybciej rozwijających się sektorów gospodarki na świecie. Za jakiś czas system inteligentnego domu będzie na stałe wpisany w kosztorys budowy lub remontu domu, tak samo jak instalacja elektryczna. Pamiętać należy, że newralgiczne urządzenia w domu (np. elektryka, ogrzewanie) muszą działać niezależnie od systemu inteligentnego domu, to znaczy, że w przypadku awarii centralki e-domu, reszta nadal powinna działać i być dostępna dla domownika.