Jak podał magazyn Bloomberg, Google i Amazon – dostawcy wirtualnych asystentów „Google Assistant” i „Alexa, oczekują od producentów sprzętu, w których instalowany jest asystent, większej ilości informacji o wykorzystywaniu sprzętu. Zamiarem Google i Amazon jest otrzymywanie ciągłej ilości informacji o użytkownikach.

Producenci sprzętów nie są zadowoleni z prośby otrzymanej od Google i Amazona. Niektórzy nie zgadzają się na ciągłe przekazywanie danych, inni oczekują większego bezpieczeństwa przy ich przetwarzaniu.

Obecnie Google i Amazon otrzymują dane marketingowe o użytkowaniu, a wyrażenie zgody przez producentów lub nawet wymuszenie na nich nowych zasad współpracy spowoduje jeszcze większe uszczuplenie naszej prywatności.

Ochrona prywatności w systemie Android
Jak ustawić smartfona z systemem Android w celu ochrony prywatności? Oto sztuczki zwiększające bezpieczeństwo twoich danych.
logoTechnologie w Domu
Ochrona prywatności w systemie Android

Myślisz, że nie masz nic do ukrycia i ten problem ciebie nie dotyczy? Wyjdź na ulicę i opowiedz obcej osobie o swoim życiu prywatnym i zawodowym, o miejscu zamieszkania, co lubisz, czego nie lubisz, a na koniec zostaw numer telefonu i PESEL. Jeśli obawiasz się obcych ludzi na ulicy, to również powinieneś obawiać się tysięcy ludzi, którzy mają dostęp do twych danych.

Jaka jest alternatywa dla asystentów głosowych? Po pierwsze ich nie wykorzystywanie, po drugie wykorzystywanie tych, które działają lokalnie (nie w chmurze). Aktywując usługę zwracaj uwagę na ustawienia prywatności. Jedynym polecanym asystentem działającym lokalnie jest „Snips”, ale w najbliższej przyszłości nie będzie rozumiał języka polskiego.

Źródło: Bloomberg