Obydwa systemy inteligentnego domu oferują łatwość obsługi w zakresie integracji urządzeń, konfiguracji i codziennego użytkowania. Do niedawna urządzenia współpracujące z HomeKit nie działały z Google Home i odwrotnie. Już nie trzeba ograniczać się do urządzeń jednego systemu. Teraz nawet tańsze urządzenia Google Home będzie można połączyć z Apple HomeKit.
Zarówno Google Home, jak i Apple HomeKit to systemy inteligentnego domu do własnoręcznej instalacji i konfiguracji. Samodzielnie dobierasz urządzenia do swojego smart home. Korzystając z systemu Google Home musiałeś kupować urządzenia sygnowane „Works with Google Home” i analogicznie dla systemu HomeKit. Niektóre urządzenia jednego systemu mogą być lepsze pod względem wyglądu i działania od drugiego systemu, a nawet i tańsze. To są powody, dla których czasami ma się ochotę wykorzystać urządzenia, czujniki jednego systemu w innym.
Integracja za pomocą oprogramowania smart home
Jednym ze sposobów integracji obu systemów jest wykorzystanie kolejnego systemu inteligentnego domu. Polecam „Home Assistant” lub „OpenHAB”, które umożliwiają integrację urządzeń z obu ekosystemów oferując dodatkowo swoje możliwości. Nie są to systemy komercyjne, lecz do samodzielnej instalacji typu „open source” i są dość popularne na świecie, co pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo. W takim scenariuszu decyduj, który system będzie dla ciebie głównym systemem zarządzania domem, a które będą pomocnicze.
Integracja za pomocą systemu łączności
Google Home i Apple HomeKit wykorzystują różne protokoły łączności, obydwa działają po WiFi jednak urządzenia nie widzą siebie nawzajem. Pomocniczy system łączności Bluetooth działający na obydwu centralkach, nie nadaje się do wszystkiego, lecz do ściśle określonych działań tylko niektórych urządzeń. Główny system łączności WiFi nie jest kompatybilny między tymi dwoma systemami. Co zrobić, aby wszystkie urządzenia dla Google Home były widoczne w HomeKit i odwrotnie?


Rozwiązaniem jest protokół Matter. To protokół łączności działający po WiFi, Zigbee, Z-Wave, Thread, który unifikuje działanie wielu urządzeń różnych systemów, dzięki temu obce dla siebie urządzenia mogą teraz ze sobą współpracować. Aby tak się stało, urządzenia jak i sama centralka muszą obsługiwać protokół Matter. W rozwój Matter zaangażowani są wielcy i mali producenci sprzętu i oprogramowania „smart home”, co pozwoli na upowszechnienie tej formy łączności. Matter nie wymaga dodatkowych sprzętowych kości, a więc nie tylko nowe urządzenia, również te wyprodukowane wcześniej mogą otrzymać możliwość łączności Matter.
Google Home oraz HomeKit, a także Amazon Echo, Samsung SmartThings wspierają Matter. Urządzenia z Matter do tej pory możliwe do uruchomienia tylko w jednym systemie inteligentnego domu, teraz mogą być zintegrowane w innych. Daje to ogromną wolność w wyborze urządzeń.
Wady Apple HomeKit i Google Home
Zanim wspomnę o wadach, przyjrzyjmy się zaletom obu systemów. Ogromną zaletą tych systemów jest łatwość obsługi, w tym instalacji i konfiguracji, również po polsku. Kolejną zaletą jest głęboka integracja z produktami, usługami danej firmy Apple lub Google. Wspomniane systemy inteligentnego domu mają też wady. Apple HomeKit polecany jest tym wszystkim, którzy korzystają na co dzień z urządzeń firmy Apple i mają co najmniej telefon iPhone. Google Home z kolei to produkt firmy, która głęboko ma w poważaniu prywatność użytkowników. Google to przede wszystkim agencja reklamowa, która zbiera informacje o swoich użytkownikach, przetwarza je do własnych celów, a nawet sprzedaje je firmom trzecim. Co tym bardziej ma znaczenie zważywszy, że system Google Home (w przeciwieństwie do HomeKit) działa głównie w oparciu o „chmurę”, czyli serwery firmy. Działanie na serwerach rodzi zagrożenie, iż w przypadku braku dostępu do Internetu, system inteligentnego domu przestanie działać w pełni lub w większości.