Pisanie o VPN od Google, jest jak pisanie o uczciwym polityku. Kiedyś Facebook zaoferował VPN, który okazał się porażką z powodu naruszeń prywatności użytkowników. Czy w przypadku produktu firmy Google jest podobnie? Google to firma, w której duży udział przychodów pochodzi z reklam. A tam gdzie są reklamy, tam z reguły nie ma prywatności. Jak to jest z nową usługą VPN od Google?
Co to jest VPN? To szyfrowanie połączenia internetowego, często połączone z maskowaniem twojego numeru IP. Serfowanie po sieci przy włączonym VPN zwiększa twoje bezpieczeństwo w niej, szczególnie jeśli łączysz się z publicznym WiFi. Nikt postronny podłączony do tej WiFi, nie jest w stanie zobaczyć co robisz w sieci.
Pakiet „Google One” z VPN
Aby móc skorzystać z usługi VPN należy być abonentem pakietu Google One. Usługa jest dodatkowo płatna lub wliczona w cenę abonamentu (wariant 2TB). Proces podłączenia jest zautomatyzowany, bo wystarczy włączyć VPN po wciśnięciu przycisku w aplikacji Google One. VPN będzie dostępny na urządzenia z Androidem, iOS, Windowsem i MacOS. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo pełne uruchomienie usługi na tych urządzeniach oraz dostęp dla klientów w Polsce, będzie w ciągu kilku miesięcy.


Czy warto używać VPN od Google?
Ci, którzy poważnie podchodzą do ochrony prywatności powinni o niej zapomnieć, w końcu to Google. Pozostali natomiast, chcący od czasu do czasu zaszyfrować połączenie mogliby się zdecydować, szczególnie jeśli korzystają już z najdroższego pakietu Google One. Na swojej stronie Google podaje, iż nie będzie zbierał informacji o ruchu internetowym użytkownika, poza pewnymi wyjątkami. No właśnie, nie ma „co się czarować”, że firma bazująca na reklamach zaoferuje pełną anonimowość tzw. „zero-wiedzy”.
Firma zarzeka się, że nie będzie rejestrować ruchu internetowego (z ang. traffic) użytkownika wraz z informacjami DNS, a także numerów IP podłączonych urządzeń, wykorzystanej przepustowości, czasu podłączenia do VPN i zakończenia go.
Rejestracji podlegać będą między innymi: czas aktywnego tunelu VPN, wydajność połączenia, ilość przesłanego transferu, błędy połączenia, oddziaływanie na procesor i pamięć serwera, nadliczbowe podłączenia z jednego konta użytkownika oraz techniczne nadużycia. Dane będą przechowywane 28 dni.
Źródło: Google