Firmę Apple będąca członkiem programu PRISM inwigilującego społeczeństwo ze strony amerykańskiego rządu, trudno nazwać jako chroniącą twoją prywatność, a jednak są wyjątki od reguły. Produkty Apple coraz częściej posiadają funkcje zwiększające prywatność użytkowników. Kiedy warto, a kiedy nie warto korzystać z produktów Apple w kontekście ochrony prywatności?

Swoją prywatność należy ochronić w odniesieniu do otaczającego ciebie świata. Twoje życie może być interesujące dla sąsiada, rodziny, urzędnika skarbowego, firmy kosmetycznej itd. Dane o tobie, o twoich zainteresowaniach częściej będą wykorzystywane przeciwko tobie. Państwowe organy – również polskie – już tak bardzo inwigilują społeczeństwo, że należy mocno przygotować się do ochrony prywatności, a ci bardziej ortodoksyjni powinni odłączyć się od Internetu i smartfonów. Jeśli planujesz złamać prawo w jakikolwiek sposób to rozwiązania Apple nie są dla ciebie.

Komu polecam produkty firmy Apple?

Rozwiązania ochrony prywatności od Apple są pożyteczne dla osób stroniących od marketingowych zapędów firm komercyjnych. Każda firma „orze jak może”, jednak część z nich robi dosłownie wszystko, żeby wcisnąć tobie produkt, którego nie potrzebujesz. Innymi słowy próbują sprzedać „piasek na Saharze”. Sprzedanie produktu, którego nie potrzebujesz wymaga dogłębnej analizy twojej osoby. Prywatność należy chronić również ze strony przestępczych zagrożeń. Dzisiejsi złodzieje często nie mają łomów w rękach, lecz laptopa na kolanach.

Przed czym chronią zabezpieczenia prywatności?

Obdzieranie twojej osoby z resztek prywatności w Internecie realizowane jest poprzez pliki cookie, tak zwany „cyfrowy odcisk palca”, usługi internetowe (np. Facebook) z wbudowanymi mechanizmami „big data”.

Jak usunąć konto na Facebooku?
Facebook zbiera informacje o tobie i twoich działaniach w sieci społecznościowej, a następnie sprzedaje je reklamodawcom prezentujących reklamy.
logoTechnologie w Domu
Jak usunąć konto na Facebooku?

Te i inne zabezpieczenia nie chronią cię przed twoją naiwnością, psychologicznymi manipulacjami i brakiem wiedzy na temat bezpieczeństwa w sieci. Zabezpieczenia firmy Apple nie chronią cię również przed zapędami inwigilacyjnymi tejże firmy. Nieraz można przeczytać w Internecie o stawianych przez Apple wymogach wobec projektantów aplikacji, które różnie są przestrzegane przez samą firmę Apple.

Ci mocno dbający o prywatność nie skorzystają z usług Apple, ale dla reszty nie mających wysokich wymagań w tym zakresie, produkty te są ciekawą alternatywą.

Produkty Apple chroniące prywatność

Ostatnio premierę miała usługa „iCloud+”. W ramach abonamentu usługi iCloud otrzyma się dodatkowe funkcje chroniące prywatność.

  • Private Relay – bardzo podobne rozwiązanie do usług VPN. Połączenie w ramach usługi jest dodatkowo szyfrowane z wykorzystaniem odrębnych, obcych serwerów przez które nie są przesyłane wszystkie dane o połączeniu jednocześnie. Uniemożliwia to śledzenie twojego numeru IP, marketingowego profilowania i podejrzenia przesyłanych danych.
  • HomeKit Secure Video – usługa zapisu wideo z kamer podłączonych do systemu inteligentnego domu „HomeKit”. Dane zapisu nie pomniejszają wolnej przestrzeni dysku iCloud.
  • Hide My Email – tworzenie aliasów email, które można podawać jako adresy email w miejscach niezbyt godnych zaufania. Ukryjesz dzięki temu swój prawdziwy adres email. W przypadku spamu usuwasz alias i pozbywasz się kłopotu.

Usługi Private Relay i Hide My Email działają odpowiednio tylko w przeglądarce Safari i systemowym programie pocztowym Mail.

Innymi funkcjami ochrony prywatności są blokada szpiegujących mechanizmów (np. ukryte piksele) w otrzymywanych listach email w programie Mail oraz raportowanie o prywatności „App Privacy Report”. Raport ten będzie pokazywać uprawnienia aplikacji, częstość wykorzystywania kamery i mikrofonu, a sam użytkownik będzie mógł zablokować niepożądane działania.

Dodam jeszcze, że część usług z pakietu iCloud+ jest niedostępna w niektórych krajach – Białoruś, Egipt, Chiny, Arabia Saudyjska, Filipiny, RPA, Uganda, Turkmenistan, Kazachstan, Kolumbia.

Łyżka dziegciu

Apple poinformowało, że w ramach ochrony dzieci przed szkodliwymi treściami i przed pedofilią będzie skanować zdjęcia i dokumenty, przeglądane strony WWW i blokować je w razie potrzeby. Apple twierdzi że skanowanie danych będzie odbywało się w odniesieniu tylko do dokumentów umieszczonych na serwerze iCloud, a działalność na urządzeniu będzie mogła być włączona/wyłączona przez rodzica w Ustawieniach w ramach Kontroli Rodzicielskiej.

Sprawa jest świeża i zobaczymy jak się ona rozwinie. Na pewno temat idzie w kontrze do PR-u firmy, która pokazuje się jako ta, która chroni prywatność użytkowników. Czy będziemy znowu mimo wszystko obdzierani z prywatności w imię szeroko pojętego „bezpieczeństwa”? Orwell przewraca się w grobie.

Więcej o ochronie prywatności w Internecie przeczytasz w tym serwisie.