Serwisy VOD dostępne w Polsce to Netflix, HBO GO, Amazon Prime Video, Chili, Cineman, Ipla, Rakuten, Apple TV+, iTunes, Player, VOD.pl, TVP VOD, Play Now, Canal+, CDA Premium, Ninateka, Moje EKino. Do tego grona dołącza FlixMojo. FlixMojo to platforma wideo na żądanie oferująca streaming starszych filmów i seriali.
FlixMojo – oferta i cennik
Filmowe perełki jakie udało mi się znaleźć to: „Tess (1979)”, seria filmów o „Planecie Małp” z lat siedemdziesiątych. Fani dziecięcych seriali ucieszą się z „Arabelli (1979)” – unikatowej, czeskiej baśni. Ogólnie dominują filmy klasy „b” z domieszką starszych produkcji z „pierwszej ligi” np. westerny z Johnen Waynem.
Abonament dający dostęp do filmów i seriali jest prosty: prawie 10zł miesięcznie lub prawie 100zł rocznie. Do ceny należy doliczyć podatek VAT. Każdy nowy użytkownik otrzymuje 7-dniowy, bezpłatny okres dostępu do usługi. Płatności dokonuje się za pomocą karty płatniczej.


Strona internetowa nie podaje żadnych konkretnych informacji na temat dostępnych aplikacji, poza opcją oglądania za pomocą przeglądarki internetowej. Sam serwis bazuje na rozwiązaniu Vimeo OTT, gdzie w prosty sposób można uruchomić własny serwis streamingowy wykorzystując technologię Vimeo. Na stronie FlixMojo próżno też szukać informacji o polskich wersjach językowych i jakości obrazu i dźwięku. Regulamin usługi kieruje mnie do Vimeo, a polityka prywatności do jakiejś hiszpańskiej firmy. Za FlixMojo zapewne stoi firma kupująca prawa do emisji i umieszczająca potem filmy na platformie. Niezbyt to dobrze wygląda, ale może się niepotrzebnie czepiam.

Sam pomysł stworzenia serwisu VOD specjalizującego się w starszych produkcjach jest strzałem w dziesiątkę. Niestety wydaje się, że firma wybrała „tanią drogę” rozwoju. Po pierwsze, po premierze usługi biblioteka jest nadal niewielka. Po drugie, dominują filmy klasy „b”. Po trzecie, adres strony internetowej jest w subdomenie Vimeo (Vhx), a więc firmy nie stać nawet na zakup własnej domeny i podpięcie jej pod VOD. Hollywood, jak również polskie wytwórnie posiadają przepastne archiwa naprawdę dobrych filmów i seriali, zarówno tych dla koneserów, jak i dawnych, popularnych hitów. Sam chętnie skorzystałbym z takiego VOD zamiast Netflixa. Na razie FlixMojo mnie nie kupiło.
Źródło: FlixMojo, Gestion Licencias Digitales SL