Wcześniej szeroko opisywałem rodzaje bezprzewodowej łączności w inteligentnym domu. Jedną z form łączności domowych rzeczy IoT (Internet of Things) jest Z-Wave. Stworzono już kilka wersji protokołu Z-Wave, ostatnie z nich to Z-Wave 500 – inaczej piątej generacji – oraz Z-Wave S2 wprowadzające szyfrowanie danych i dodatkowe zabezpieczenia transmisji.
Urządzenia Z-Wave zasilanie są bateriami lub przez gniazdko elektryczne, np. zawory wody, wszelkiej maści czujniki, regulatory światła i poboru energii elektrycznej. Mimo, że technologia Z-Wave jest dojrzałym i w miarę bezpiecznym rozwiązaniem, które gorąco polecam, to nie było idealne, aż do teraz po premierze Z-Wave 700.
Z-Wave 700 to siódma generacja protokołu Z-Wave, kolejna po wersji 500. Szóstej wersji jako takiej nie ma. Z utęsknieniem czekam na rozpowszechnienie się tego siódmego standardu, bo wprowadza on ważne usprawnienia.


Usprawnienia Z-Wave w wersji 700
- Długa żywotność na baterii. Czujniki Z-Wave 700 mogą działać nawet 10 lat na jednej baterii. Przy starszych wersjach wymianę baterii wykonuje się średnio raz do roku.
- Duży zasięg anteny. Nadajnik Z-Wave 700 ma zasięg o długości około 100 metrów, a z funkcją „mesh” zasięg zwiększa się do 400m. Dzięki temu urządzenia częściej będą łączyć się bezpośrednio z hubem Z-Wave, zamiast pośrednio poprzez sieć mesh, co ogólnie poprawi wydajność transmisji.
- Obligatoryjna obsługa szyfrowania S2. W poprzedniej wersji 500, szyfrowanie S2 było dobrowolnie wybieranie przez producentów. Teraz stawia się na bezpieczeństwo i każde urządzenie z serii 700 musi obsługiwać technologię S2.
Pierwsze masowo dostępne urządzenia Z-Wave 700 będą dostępne w sklepach w 2019 roku. Szacuję, że dopiero za kolejne 2 lata ten najnowszy standard upowszechni się na dobre.
Standard Z-Wave 700 opisywany jest również jako Z-Wave Gen7 lub Z-Wave Plus V2.
Aktualizacja 2022 rok
Z-Wave 800, to następca Z-Wave 700 pozbawiony dziur bezpieczeństwa i oferujący obligatoryjne, mocne szyfrowanie oraz jeszcze mniejsze zużycie energii.